piątek, 8 sierpnia 2008

Martin Seligman, psychologia pozytywna i trzy rodzaje szczęścia w pracy

W poprzednim poście opisałem krótko prostą zależność pomiedzy pieniędzmi a szczęściem - im więcej pieniędzy dajemy innym, tym więcej radości otrzymujemy w zamian. Okazuje się, że do bardzo podobnych wniosków dochodzą psychologowie zajmujący się różnymi aspektami ludzkiego życia. Martin Seligman, znany do niedawna głównie ze stworzenia i opisania pojęcia wyuczonej bezradnośći oraz ze swoich ciekawych prac z zakresu "psychologii pozytywnej", przekonany jest, że szczęście osiągają te osoby, które potrafią pielęgnować w sobie pozytywne stany emocjonalne, są w stanie wytworzyć u siebie doświadczenie przepływu (flow) oraz poświęcają część swojego czasu na rzecz dobra wspólnego. O większości z tych aspektów pisaliśmy już w kontekście pracy i zarządzania na blogu, dlatego teraz oddam po prostu głos profesorowi Seligmanowi:


Czy zalecenia Seligmana mogą mieć zastosowanie w miejscu pracy? Zachęcam do dyskusji. Wszystkim zainteresowanym psychologią pozytywną polecam również ciekawą dyskusję na temat natury ludzkiej i szczęścia między Martinem Seligmanem, Stevenem Pinkerem i Robertem Wrightem w magazynie Slate oraz wywiad z Seligmanem w magazynie Edge.

Brak komentarzy: